top of page

"Aż do bólu" Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu

 

    To będzie spektakl o ludziach, o relacjach między nimi, o tym, jak w ekstremalnych sytuacjach ludzie zdejmują maski i ukazują swoje prawdziwe oblicza. Mowa oczywiście o sztuce "Aż do bólu" Williama Mastrosimone w reżyserii Bartłomieja Wyszomirskiego. Premiera tego spektaklu odbędzie się jutro o godz. 19 na Małej Scenie Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. W obsadzie zobaczymy same „nowe" twarze elbląskiej sceny: Annę Iwasiutę, Annę Suchowiecką, Sawę Fałkowską (gościnnie) oraz Leszka Andrzeja Czerwińskiego. Sam reżyser zapowiada, że będzie to dynamiczny, wciągający spektakl, który ma widzem wstrząsnąć, ma go przestraszyć, ale też i wzruszyć.

     Próba gwałtu to tylko pretekst. Do domu zamieszkałego przez trzy samotne kobiety, podczas nieobecności dwóch z nich, wdziera się obcy mężczyzna. Pod byle pozorem nawiązuje rozmowę, a potem usiłuje dokonać gwałtu na głównej bohaterce sztuki - Marjorie.

Ta za pomocą środków chemicznych oślepia napastnika, krępuje

i przejmuje nad nim kontrolę. Wracają pozostałe kobiety i nagle role się odwracają, to przestępca jest teraz ofiarą. Ponieważ Marjorie boi się, że mężczyzna zostanie uniewinniony od zarzutu gwałtu, a sama będzie musiała odpowiadać za uszkodzenia jego ciała, w szoku podejmuje decyzję: trzeba go zabić

    Jak mówi Bartłomiej Wyszomirski, ta ekstremalna sytuacja jest tylko pretekstem do tego, by bohaterowie sztuki zdjęli maski

i ukazali swoje prawdziwe oblicza.

    — Ten spektakl to swoista wiwisekcja ludzkiej natury — przyznaje reżyser.Z tą trudną, bądź co bądź, materią zmagają się młodzi aktorzy elbląskiego teatru, co może być dodatkowym smaczkiem przedstawienia, gdyż jak zauważa Bartłomiej Wyszomirski, wnoszą oni do tego spektaklu dużo świeżości i młodzieńczej energii. Zadanie, którego się podjęli, jest jednak bardzo trudne, gdyż - jak dodaje reżyser - w tym spektaklu niezwykle ważne jest partnerstwo na scenie. To właśnie ono rodzi brawurę, ekstremalne zachowania. Grający w „Aż do bólu" młodzi aktorzy nie narzekają jednak na ciężką pracę ani na trudności związane z tą sztuką.

    — Dla nas, którzy znajdujemy się na początku drogi aktorskiej, jest to bardzo fajne doświadczenie — mówi Anna Iwasiuta, aktorka kreująca rolę Marjorie. — Postacie są tak skonstruowane, że na każdej kolejnej próbie widzimy coś nowego, co nas samych zaskakuje.

 

Na początku był teatr offowy

 

    Anna Iwasiuta dyplom aktora uzyskała w ubiegłym roku

w Studium Wokalno-Aktorskim im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. Do zespołu Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu przyjęta została jeszcze przed oficjalnym zakończeniem nauki. Aktualnie występuje w spektaklach: „Calineczka", „Sen nocy letniej", „Kolacja dla głupca", „Lot nad kukułczym gniazdem", „Jak Piekarczyk chwat Elbląg uratował" i w „Opowieści wigilijnej". Postać, w którą wciela się w spektaklu „Aż do bólu", to jej pierwsza rola na elbląskiej scenie

w premierowym spektaklu, przygotowywana przez nią od pierwszej próby. Przygoda Ani z Melpomeną rozpoczęła się jeszcze w liceum, od teatru offowego. Grając w kolejnych spektaklach, coraz bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że aktorstwo może się stać dla niej sposobem na życie. Ucząc się już w Studium Wokalno-Aktorskim

im. Danuty Baduszkowej w Gdyni trafiała na ludzi, którzy pomogli jej polubić siebie w tej roli.

    — Od takich ludzi, jak choćby Małgorzata Talarczyk, bardzo dużo mogłam się nauczyć — wyznaje aktorka. — Spotkania z wybitnymi pedagogami uczą m.in. pokory do tego zawodu. Dla młodego, wchodzącego na scenę aktora, jest to bardzo cenne doświadczenie.

 

Cały czas o niej myśli

 

    Jako aktorka Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu,

Anna Iwasiuta nadal ma szczęście do współpracy z wybitnymi reżyserami. Jej pierwszy tu premierowy spektakl reżyseruje przecież znany i ceniony w kraju Barłomiej Wyszomirski. Marjorie, kreowaną przez siebie bohaterkę w przygotowywanym spektaklu „Aż do bólu", Ania traktuje bardzo poważnie.

    — Cały czas o niej myślę — mówi aktorka. — Ona mnie samą zaskakuje podczas każdej próby.Zdaniem Anny Iwasiuty, ten spektakl wyzwala mnóstwo emocji i z pewnością będzie dla widzów dużym zaskoczeniem.

 

Jarosław Grabarczyk

 

Dziennik Elbląski

 

2 lutego 2009

 

Spektakl

 

"Aż do bólu" reż. Bartłomiej Wyszomirski

Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu

 

link do artykułu

 

http://www.dziennikteatralny.pl/artykuly/anna-iwasiuta-zaskoczy-nas-az-do-bolu.html

 

 

 

Anna Iwasiuta zaskoczy nas aż do bólu

RECENZJE / DZIENNIK ELBLĄSKI

fot. Artur Mieczkowski / zdjęcie z próby

bottom of page